Recenzja filmu

Tropiciel (2007)
Marcus Nispel
Karl Urban
Jay Tavare

Człowiek zwany Duchem

Od kilku lat Hollywood zdaje się robić wszystko, by pobić rekord w produkcji remake'ów, sequeli i prequeli. Odświeżane są leciwe seriale (<a href="http://miami.vice.filmweb.pl/"
Od kilku lat Hollywood zdaje się robić wszystko, by pobić rekord w produkcji remake'ów, sequeli i prequeli. Odświeżane są leciwe seriale ("Miami Vice"), kultowe horrory ("Halloween") oraz oczywiście filmy pochodzące spoza USA. W 2005 roku wytwórnia 20th Century Fox kupiła prawa do realizacji nowej wersji głośnego "Tropiciela", norweskiego obrazu, który w 1988 roku został nominowany do Oscara. Inspirowany lapońską legendą film opowiada rozgrywającą się w X wieku historię chłopca, którego rodzina zostaje zamordowana przez barbarzyńskie plemię. Bohater chce się zemścić, ale bardzo szybko zostaje pojmany. Nie rezygnuje jednak z planów odwetu. Laeta Kalogridis, autorka fabuły nowego "Tropiciela", wykorzystała pomysł norweskiego filmu do opowiedzenia podobnej historii, ale osadzonej w Ameryce na 600 lat przed odkryciem jej przez Kolumba. Wtedy właśnie do wschodniego wybrzeża "Nowego Świata" przybywa pierwsza łódź wikingów. Jedynym ocalałym jej pasażerem jest kilkuletni chłopiec, którego mieszkający w pobliżu Indianie postanawiają wychować jak swojego. Kilkanaście lat później do Ameryki docierają kolejne łodzie Wikingów. Uzbrojeni i brutalni Skandynawowie chcąc zająć nowe ziemie i pozbyć się ich rdzennych mieszkańców. Jedynym człowiekiem, który wie jak walczą i może ich powstrzymać jest Duch - Indianin o białej skórze. Marcus Nispel, który szlify reżyserskie zdobywał na planach wideoklipów i reklamówek, udanym remakiem "Teksańskiej masakry piłą mechaniczną" dał się poznać jako sprawny filmowiec dużą wagę przywiązujący do wizualnej strony swoich produkcji. Kiedy więc jemu powierzono realizację "Tropiciela", miałem nadzieję, że z tej prostej historii stworzy niezwykłe widowisko mogące konkurować choćby z "300". Niestety, pierwsze zdjęcia, a później również i zwiastun mocno nadwyrężyły moją wiarę zarówno w sam film, jak i odpowiedzialnego za niego reżysera. Jak się okazało, zupełnie słusznie. Intryga, co już powiedziałem, nie jest w "Tropicielu" skomplikowana. Kino zna podobnych historii wiele. John Rambo, Matrix, czy Braddock w pojedynkę wykańczali całe armie. Ich działania dość często przeczyły logice, ale zawsze były widowiskowe. Znając nową "Teksańską masakrę piłą mechaniczną" liczyłem, że w tę właśnie stronę pójdzie Nispel. Wykorzysta szczątkową intrygę do stworzenia ciekawie sfilmowanego i zachwycającego wizualnie widowiska. Wydaje się, że takie też były intencje reżysera. "Tropiciel" daleki jest od realizmu. Odziani w skóry i wymyślne zbroje Wikingowie bardziej pasują do mitycznej Cymmerii niż opowieści o wczesnej historii Ameryki, główny bohater walczy mieczem nie mniej sprawnie od Conana Barbarzyńcy i wzorem wspomnianego już Johna Rambo zastawia na swoich wrogów przemyślne pułapki. Problem w tym, że widzów średnio to interesuje. Marcus Nispel dokonał rzeczy niebywałej. Zrealizował film akcji, który najzwyczajniej w świecie nuży. Kolejne pojedynki, obcięte głowy i rzężenia zabitych nie są w stanie zburzyć monotonii bijącej z ekranu. Widzowie od samego początku wiedzą, jak skończy się przygoda Ducha, a fatalnie sfilmowane walki i bardzo przeciętne, niekiedy wręcz słabe efekty specjalne nie są w stanie zrekompensować scenariuszowych braków. "Tropiciel" ma dla mnie, paradoksalnie, wiele wspólnego z produkcjami typu "Piła", czy "Hostel". Ich twórcy również niespecjalnie przykładali się do scenariusza wierząc, ze spora dawka makabry i odciętych kończyn na pewno przysporzy im widowni. Jak doskonale wiemy, tak się stało. Oba filmy zarobiły mnóstwo pieniędzy i doczekały się kontynuacji. Niewykluczone więc, że i "Tropiciel" znajdzie swoich fanów.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Film Marcusa Nispela miał okazać się faworytem pośród premier roku. Zainteresowanie "Tropicielem" rosło... czytaj więcej
Istnieje przekonanie, że miejsce zamieszkania oddaje to, jakim kto jest człowiekiem. Marcus Nispel... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones