Czyli jak zwykle będzie bezkrwawa, 120 minutowa sieczka bez dbania o najbanalniejsze realia historyczne, jak np. wygląd Wikingów.
w Ameryce tez jest juz od 16/18 lat...
bedize cos w stylu 300 raczej a nie opowiesci z narni :)
Jeśli chcecie film realisstyczny i wierny historii to sobie go nakręćcie. Reżyser miał potrzebę zrobienia kina przygodowego, po plakacie wnioskuję że z elementami fantasy.
Choć dużo bardziej martwię się o jakość ogólną filmu (M. Nispel już mnie dobił m.in. Teksańską Masakrą...ble)